Ogromne upokorzenie Zbigniewa Ziobry. Potężny cios, nie spodziewał się tego!
Nowe zalecenia KE dla Polski.
Komisja Europejska zaleca rozdzielenie w Polsce funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, którą sprawuje Zbigniew Ziobro.
KE opublikowała swoją ocenę praworządności w krajach unijnych po raz trzeci, jednak po raz pierwszy dokument ten zawiera także zalecenia dla państw członkowskich. Zalecenia KE mają na celu zachęcenie państw unijnych do postępów w realizacji trwających lub planowanych reform.
Nowe porządki nie spodobają się Zbigniewowi Ziobro, który od jakiegoś czasu piastuje dwa, niezwykle ważne urzędy. Mowa o funkcji ministra sprawiedliwości, a także prokuratora generalnego. Zgonie z najnowszym raportem odnoszącym się do Polski, łączenie tych funkcji jest niemożliwe.
„Oddzielić funkcję ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego i zapewnić funkcjonalną niezależność prokuratury od rządu” – brzmi jedna z rekomendacji dotyczących Polski.
– Raport o praworządności jest przede wszystkim narzędziem dialogu, ale mamy też do dyspozycji instrumenty o charakterze bardziej przymusowym, z których korzystamy, angażując Trybunał Sprawiedliwości UE – powiedział w trakcie prezentacji dokumentu Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości.
Morawiecki pod ogromną presją PiS
Mateusz Morawiecki ma poważny problem. Przed premierem naszego kraju naprawdę ciężki czas, ponieważ jego pozycja w PiS stoi pod znaczącym znakiem zapytania.
Inflacja i drożyna – to tematy, których na rok przed wyborami parlamentarnymi boi się PiS. Jak pisze Wirtualna Polska, o ile obecnie wyborcy za obecny stan rzeczy obwiniają prezesa NBP Adama Glapińskiego, o tyle jeśli sytuacja nie poprawi się za rok, głównym winnym będzie Mateusz Morawiecki.
Polityczni przeciwnicy premiera w otwarty sposób uderzają w jego osobę. W rozmowie z dziennikarzami Wirtualnej Polski podkreślili, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla niego kluczowe.
– Jeśli Morawiecki liczył na to, że to „Glapa” zostanie jedyną twarzą kryzysu, to może się przeliczyć – przekazał polityk partii rządzącej, który jest wrogo nastawiony do premiera.
Inny rozmówca, już poza czynną polityką, ale związany ze środowiskiem PiS: – Na razie ludzie wylewają wściekłość na Glapińskiego. Ale to się może skończyć w kampanii, bo wtedy na celowniku będą politycy. A twarzą kampanii będzie premier.
Różnica między Mateuszem Morawieckim a Adamem Glapińskim jest zasadnicza. – Morawiecki musi poprowadzić PiS do zwycięstwa w wyborach i sam w nich wystartować, a prezes NBP nie musi nic – jest bezpieczny i nikt go z funkcji nie wyrzuci.
– Jeśli premier nie uniesie ciężaru kryzysu do wyborów, to przepadnie. Najbliższy rok będzie dla niego najtrudniejszym testem w karierze – nie ukrywa jeden z polityków PiS.