Papież Franciszek poważnie chory? Niepokojące doniesienia

Stan zdrowia papieża Franciszka (87 l.) wywołuje wśród wiernych coraz większy niepokój. Od ponad miesiąca boryka się on z kłopotami z gardłem. Z powodów zdrowotnych nie wygłosił też zaplanowanej homilii podczas uroczystej mszy świętej w Niedzielę Palmową. Najnowsze informacje płynące z Watykanu wydają się być przełomowe.

Papież Franciszek ma już 87 lat i niesie na swoich barkach ciężar ogromnej odpowiedzialności. To normalne, że ma momenty zmęczenia – tak na temat obecnego stanu zdrowia wypowiedział się lekarz duchownego, prof. Sergio Alfieri, który dwa razy operował papieża.

Wierni niepokoją się o papieża, tym bardziej że Franciszek nie przeczytał homilii podczas mszy świętej w Niedzielę Palmową. Czy jest się o co martwić?

Papież Franciszek ma już 87 lat i niesie na swoich barkach ciężar ogromnej odpowiedzialności. To normalne, że ma momenty zmęczenia –skomentował jego lekarz  prof. Sergio Alfie w rozmowie z dziennikiem “Corriere della Sera”.

Wśród wiernych zapanowało poruszenie i niepokój, a włoskie media wskazują na “kruche zdrowie” Ojca Świętego, pisząc o “względach ostrożności”. Takie reakcje wywołała nieobecność papieża Franciszka na piątkowej Drodze Krzyżowej w Koloseum. O tym, że nie pojawi się na uroczystości, poinformowano w ostatniej chwili.

Nieoficjalnie doniesienia napływające z Watykanu wskazują, że papież, świadom swojego wieku i ograniczeń, jakie z niego wynikają, postanowił oszczędzać swoje siły. W sobotę po godz. 12 Watykan potwierdził obecność papieża Franciszka na wieczornej mszy Wigilii Paschalnej.

Po raz pierwszy od początku pontyfikatu Franciszek napisał rozważania towarzyszące 14 stacjom. Ostatnim papieżem, który sam napisał rozważania, był Jan Paweł II w 2003 roku. “Modlitwa z Jezusem na drodze krzyża” – to tytuł rozważań papieża, odczytywanych przy kolejnych stacjach. Czytała je między innymi prezenterka dziennika w telewizji RAI Giorgia Cardinaletti.

Jak przekazuje agencja prasowa Reuters, poprawę stanu zdrowia papieża Franciszka widać już gołym okiem. Biskup Rzymu, któremu doskwierają problemy z kolanami, nie wjechał do sali audiencyjnej Pawła VI na wózku inwalidzkim, z którego zdarza mu się korzystać. Na spotkanie przyszedł o własnych siłach, podpierając się laską.

Wydawał się też być w dobrym nastroju, gdy mówił wiernym, że w ostatniej chwili ze względu na deszczową pogodę wydarzenie zostało przeniesione z Placu Świętego Piotra do sali audiencyjnej.

To prawda, że ​​będzie trochę ciasno, ale przynajmniej nie będziemy mokrzy

– cytuje słowa Franciszka Reuters.

Wkrótce więcej informacji.