PILNE! Nie żyje wyśmienity aktor, widzowie kochali serial, w którym grał

Matthew Perry nie żyje, zmarł w wieku 54 lat. Był jedną z gwiazd serialu „Przyjaciele”. Perry został znaleziony martwy w wannie z hydromasażem w swoim domu w Los Angeles – podał serwis „Los Angeles Times”, powołując się na policyjne źródła.

Aktor został znaleziony przez służby ratownicze ok. godz. 16.00 miejscowego czasu. Znajdował się w swoim domu w luksusowej dzielnicy Pacific Palisades. Ciało zostało odnalezione w wannie z hydromasażem. Policjanci kryminalni z Los Angeles ze względu na trwające śledztwo nie podali przyczyny śmierci Perry’ego.

Znamy go przede wszystkim z roli Chandlera Binga z serialu „Przyjaciele”, ale kariera Matthew Perry wiąże się z ciemniejszymi epizodami. W swojej autobiografii aktor ujawnił szokujące informacje. Przyznał wówczas, że nie pamięta co najmniej trzech lat spędzonych na planie hitowego serialu . Powodem były właśnie problemy z uzależnieniem.

W trakcie swojej walki z nałogiem Perry przeszedł 15 detoksów i aż 14 operacji .

Matthew Perry najbardziej znany był z roli Chandlera Binga. W ciągu swojej długiej karierze aktora komediowego wystąpił w filmach „Znów mam 17 lat”, „Kto pierwszy, ten lepszy”, „Polubić czy poślubić”, „Jak ugryźć 10 milionów” oraz serialach „Go On”, „Dziwna para” i „Mr. Sunshine”.

Ostatnio można było oglądać go w odcinku specjalnym „Przyjaciele: Spotkanie po latach”, emitowanym w HBO. Jego występ zmartwił wielu fanów, którzy podejrzewali, że Perry mógł wrócić do dawnych nawyków.

Wkrótce więcej informacji, spoczywaj w pokoju [*]