PILNY apel Aleksandra Kwaśniewskiego! Chodzi o działania rządu!

Informacje o koronawirusie w Polsce:

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. 

Tak jest też i dzisiaj (12.04).

Mamy 1 623 (w tym 143 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (257), śląskiego (165), lubelskiego (145), dolnośląskiego (135), małopolskiego (127), pomorskiego (118), łódzkiego (96), wielkopolskiego (89),zachodniopomorskiego (84), warmińsko-mazurskiego (68), podkarpackiego (67), kujawsko-pomorskiego (60), podlaskiego (55), lubuskiego (42), świętokrzyskiego (42), opolskiego (39). 34 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu #COVID19 zmarło 14 osób. 47 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Liczba zakażonych koronawirusem 5 980 220/115 696 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).

Aleksander Kwaśniewski przestrzega przed niepokojami w Europie.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski mówił w „Faktach po Faktach” w TVN24 o tym, w jaki sposób pogodzić odchodzenie od importowania rosyjskich surowców z interesami poszczególnych gospodarek. – Dziś powinniśmy nie dawać Rosji ani jednego dolara czy euro, powinniśmy nie importować gazu czy ropy, ale trzeba odpowiedzieć tym ludziom, którzy tego potrzebują, skąd to będziemy mieli – zwracał uwagę.

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego taka polityka także musi być prowadzona rozważnie. Nagłe zrezygnowanie z importu z Rosji gazu i ropy, którego oczekuje wciąż głośno Wołodymyr Zełenski, może bowiem skutkować rewoltami i napięciami w społeczeństwach.

– Uzasadnionym taką teorią, że im bardziej zwiążemy gospodarczo Rosję z Zachodem, to tym bardziej Rosja będzie się demokratyzować, zmieniać. Okazało się to nieskuteczne i dziś płacimy za to, ale oczekiwanie, że Niemcy wejdą w stan głębokiej recesji i napięć społecznych w ciągu najbliższych kilku miesięcy, nie wiem czy z naszego punktu widzenia, to ma sens – stwierdził.

– Dzisiaj, gdybym miał doradzać liderom politycznym, to mówiłbym tak: wykazywać gotowość do rozmowy, ale pod warunkiem rozejmu, ceasefire, jako minimum. My w warunkach rzezi nie rozmawiamy, czyli, żeby pojechać do Moskwy i rozmawiać, oczekujemy, że na te ileś godzin, na jedną dobę czy dwie, będą wstrzymane działania wojenne – wyjaśnił.

– Rozmawiać trzeba, pamiętajmy, że Zełenski cały czas mówi, że chce rozmawiać z Putinem. Każda wojna kończy się porozumieniem, więc, jeśli Zełenski chce tego porozumienia i dialogu to my nie możemy odrzucać dialogu jako możliwości, jako jakiejś opcji, w tym dramatycznym konflikcie – podsumował Kwaśniewski.

Władimir Putin o agresji na Ukrainę i zachodnich sankcjach na Rosję

Do spotkania prezydenta Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki doszło na budowie kosmodromu Wostocznyj. – Starcia z Ukrainą nie dało się uniknąć. To była kwestia czasu – stwierdził Putin i powtórzył kłamliwe hasła o „neonazistach” rządzących Kijowem.

– Uważam Rosjan, Ukraińców i Białorusinów za trójjedyny naród – oznajmił we wtorek podczas spotkania z Aleksandrem Łukaszenką Władimir Putin. Tym samym prezydent Rosji usprawiedliwiał swoją brutalną agresję na Ukrainę. To zresztą nie pierwszy raz, gdy przywódca wykorzystał historię do manipulacji, twierdząc, że nowoczesna państwowość ukraińska jest częścią historii i kultury rosyjskiej.

– Zadania specjalnej operacji wojskowej zostaną zrealizowane – stwierdził Putin, chwaląc przy tym rosyjskie wojska za „odważne, sprawne i skuteczne” działanie.

Zełenski pokazał, gdzie mieszka w czasie wojny. „Tu musi być ciemno”

Wołodymyr Zełenski oprowadził dziennikarzy „60 Minutes” ze stacji CBS News po zaciemnionych korytarzach swojego „centrum dowodzenia” w Kijowie.

— Tu musi być ciemno. Światło nie może być włączone z obawy przed bombardowaniem — wyjaśnił prezydent Ukrainy.

„Jest to zaciemnione centrum w śródmieściu Kijowa. Pełno w nim żołnierzy, karabinów maszynowych, min i materiałów wybuchowych” – opisują dziennikarze „60 minutes”.

Atak chemiczny w Mariupolu? Zełenski i Pentagon komentują

Wojsko rosyjskie w poniedziałek użyło trującej substancji nieznanego pochodzenia przeciwko ukraińskim żołnierzom i cywilom w Mariupolu – poinformował w wieczornym komunikacie pułk Azow.

Mariupol jest okrążony, to kluczowe miasto dla Rosjan. Pokazali już, że zrobią wszystko, żeby je zdobyć. Obrońcy Mariupola mówią, że ich sytuacja jest katastrofalna. Kończą im się zapasy broni i żywności.

W poniedziałek wieczorem pułk Azow, broniący Mariupola, poinformował, że Rosjanie użyli trującej substancji nieznanego pochodzenia.

Ofiary ataku mają mieć niewydolność oddechową i problemy neurologiczne. Wielka Brytania i USA starają się zweryfikować doniesienia o rosyjskim ataku chemicznym.

Oficjalnie nikt nie potwierdził, by okupanci zastosowali zakazaną prawem międzynarodowym broń chemiczną. Nawet prezydent Wołodymyr Zełenski w przemówieniu podsumowującym 47. dzień wojny w Ukrainie nie określił, by doszło do tego rodzaju sytuacji. – Dzisiaj okupanci oświadczyli, że przygotowują nowy etap terroru przeciwko Ukrainie i naszym żołnierzom. Jeden z ich rzeczników powiedział, że mogą użyć broni chemicznej przeciwko obrońcom Mariupola. Traktujemy to tak poważnie, jak tylko jest to możliwe – przypomniał przywódca.

Rosyjski szpieg zatrzymany w Polsce.

Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, Stanisław Żaryn poinformował, że polskie służby pochwyciły obywatela Rosji, który działał na terenie Polski jako szpieg. Na wniosek prokuratury został on aresztowany tymczasowo na trzy miesiące. Żaryn tłumaczył, że złapana osoba działała na szkodę Polski.

Dowody zebrane przez SKW wskazują, że mężczyzna pozyskiwał na zlecenie rosyjskich służb specjalnych informacje dotyczące gotowości bojowej Sił Zbrojnych RP oraz wojsk NATO. Zatrzymany trafił do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa szpiegostwa, tj. zarzut z art. 130 ust. 1 kodeksu karnego.

Zatrzymany to obywatel Rosji, który w Polsce mieszka od 18 lat. Prowadził w Polsce działalność gospodarczą. – W śledztwie zabezpieczono obszerny materiał dowodowy, który obecnie poddawany jest analizom. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla zatrzymanego – dodał Żaryn.