Potężny pożar w polskim mieście. Słup dymu widać z daleka
W czwartek rano strażacy z Tychów otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska odpadów makulatury przy ul. Zwierzynieckiej.
Jak poinformował asp. Grzegorz Kurek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Tychach, sytuacja jest poważna, jednak trwają działania ratunkowe.
Kilkanaście godzin wcześniej w tym samym mieście doszło do pożaru na terenie firmy utylizującej części samochodowe.
W środę, 14 sierpnia, w Tychach wybuchł duży pożar.
Na terenach przemysłowych zapaliły się poprodukcyjne odpady, które były składowane w kontenerach przy jednej z hal na ul. Strefowej 27.
Dym był widoczny z odległości kilkunastu kilometrów.
Akcja gaśnicza trwała prawie trzy godziny.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, pożar rozpoczął się około godziny 19:30.
Ogień objął odpady plastikowe i włókna szklane, składowane w kontenerach przed halą produkcyjną. Jak podali tyscy strażacy, pożarem zostało objęte około 300 metrów kwadratowych terenu.
Ewakuowano 16 pracowników zakładu. Wystąpiło duże zadymienie.
Dzisiaj wybuchł kolejny pożar.
Pożar wybuchł w czwartek około godziny 9:00 przy ul. Zwierzynieckiej w Tychach.
Słup gęstego dymu jest widoczny z daleka.
Na razie nie wiadomo, jaka jest skala pożaru.
Według informacji podanych przez TV Silesia, najprawdopodobniej pali się skup makulatury i skład tworzyw sztucznych.
Ogień objął całe składowisko.
Dojeżdżają kolejne siły i środki. Zastępy z Tychów, powiatu i innych miast województwa śląskiego – przekazał lokalnej stacji telewizyjnej rzecznik prasowy PSP Tychy.
Wkrótce więcej informacji.