Rewolucja w szkołach. Ogromne zmiany dla uczniów

Ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała uszczuplenie podstawy programowej. Zmiany mają dotyczyć przedmiotów ścisłych i języka polskiego. – Wszystko wymaga czasu i w dwa, trzy miesiące się tego nie zrobi – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad wprowadzeniem ważnych zmian w szkolnictwie. Niektóre z nich mają wejść w życie już po feriach zimowych. 

Podwyżki dla nauczycieli, likwidacja egzaminu ósmoklasisty, rezygnacja z ocen z niektórych przedmiotów, koniec z zadaniami domowymi, zmiana podstawy programowej, mniej lektur obowiązkowych to tylko niektóre zmiany, jakie mają czekać szkoły.

Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka, gdy obejmowała urząd, apelowała, by nie zadawać prac domowych na święta. „Ja bym zaapelowała w tej chwili, żebyśmy zaczęli od tego, żeby nie zadawać na weekendy” – powiedziała. Podkreśliła, że weekend dla każdego z nas jest czasem odpoczynku i nie ma powodu, by w tym czasie dzieci odrabiały lekcje.

Zapytana o to, czy znowu zmienione zostaną podręczniki powiedziała, że byłoby to zbyt duże obciążenie finansowe dla państwa i dla rodziców. Przyznała jednocześnie, że lista lektur powinna zostać uwspółcześniona.  

Z przedmiotu historia i teraźniejszość zdecydowanie rezygnujemy – powiedziała. Dodała, że jednak szkoła „musi oferować jakiś rodzaj wychowania obywatelskiego”.