Rodzice 8-letniej dziewczynki zeszli do piwnicy po ziemniaki – nie wrócili. Koszmarna historia!
Gnijące ziemniaki zabiły rodzinę 8-latki z Rosji.
Ziemniaki są jednym z najpopularniejszych i najsmaczniejszych warzyw na świecie. Ale jeśli nie zachowasz ostrożności, to posiadają one również swoją ciemną stronę, która w pewnych warunkach może doprowadzić do prawdziwej tragedii.
Ojciec Marii zszedł do piwnicy, ponieważ żona poprosiła go, by przyniósł ziemniaki. Niestety długo nie wracał, co zaniepokoiło żonę i sprawiło, że zeszła za nim. Niestety, ona także już nie wróciła. Kolejnymi ofiarami stali się babcia oraz brat 8-letniej dziewczynki. Gdy na koniec malutka Maria weszła do piwnicy, zastała przerażający widok – jej ojciec, wraz z matką, bratem i babcią już nie żyli. Przyczyną zgonów były gazy uwalniane przez zgniłe ziemniaki.
Kiedy ziemniaki gniją, to wydzielają glikoalkaloidy, które są trujące. Zawierają je też niektóre rośliny psiankowate. Wdychanie tego typu gazu może doprowadzić do szybkiej śmierci. Gdyby nie fakt, że babcia Marii poinformowała wcześniej sąsiadów o tym, co się dzieje i nie otwarła drzwi na oścież, to dziewczynka także by nie przeżyła.
Może być dla Was zaskoczeniem fakt, iż gnijące ziemniaki wydzielają trujące gazy. Na swoje nieszczęście rodzina malutkiej Marii przekonała się o tym w najgorszy z możliwych sposobów.
Minister zdrowia Adam Niedzielski po wypadku polskiego autokaru w Chorwacji pojechał do Zagrzebia.
– W autokarze znajdowały się 44 osoby, z czego dwie, to byli kierowcy. Na miejscu zginęło 11 osób, 12-sta zmarła po przewiezieniu do szpitala – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w Zagrzebiu. 32 ranne osoby są rozlokowane w pięciu szpitalach, 19 z nich jest w stanie ciężkim – mają wielonarządowe obrażenia i liczne złamania.
– Pacjenci, którzy doznali obrażeń w wypadku autobusu jadącego do Medjugorje, są w Chorwacji pod świetną opieką – zapewnił w sobotę w Zagrzebiu minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef resortu podziękował rządowi – premierowi, wicepremierowi oraz ministrowi zdrowia Chorwacji za udzieloną pomoc dla ofiar wypadku.
Misja medyczna z polski podzieliła się na dwa zespoły. Jeden z nich pomaga pacjentom na północy od Zagrzebia, gdzie zbiera ich dokumentacje medyczną. Następnie będzie kwalifikował, czy dla poszkodowanych istnieje możliwość transportu do Polski.
– Jeżeli jakikolwiek pacjent po ocenie będzie możliwy do przetransportowania, wróci prawdopodobnie jeszcze dziś wieczorem z nami do kraju – mówił Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia podziękował „całemu narodowi chorwackiemu” za opiekę nad polskimi pielgrzymami. – Wszystkie bagaże zostały w autobusie – pacjenci dostaną tutaj podstawowe materiały i wsparcie. Są tutaj doskonale zaopiekowani – zapewnił Niedzielski.
Ministrowi Niedzielskiemu towarzyszy m.in. dr Artur Zaczyński, szef Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej oraz członek Rady Medycznej przy premierze.
Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie. Zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne, 19 z nich jest w ciężkim stanie. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medjugorje.