Rozpędzony samochód wjechał w tłum ludzi. Niestety stało się najgorsze

Według niepotwierdzonych informacji, liczba ofiar śmiertelnych może sięgać nawet dziesięciu osób.
Do tragedii doszło około godziny 3:00 nad ranem, zaledwie kilka godzin po uroczystym przywitaniu 2025 roku.
W zatłoczonym centrum miasta panował chaos i radość, które w jednej chwili zamieniły się w dramatyczną walkę o życie.
Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratunkowe.
Według relacji świadków i mediów, w akcji bierze udział około 50 karetek pogotowia oraz radiowozów policyjnych.
Świadkowie opisują momenty grozy:
— Usłyszeliśmy nagle huk i zobaczyliśmy samochód taranujący tłum.
Ludzie zaczęli uciekać w panice. Było wiele krzyków, a w powietrzu unosił się zapach spalenizny.
Nowy Orlean w żałobie. Rozpędzony samochód wjechał w tłum ludzi na słynnej ulicy Bourbon, gdzie mieszkańcy i turyści świętowali nadejście Nowego Roku.
Po chwili rozległy się strzały, choć na razie nie wiemy, czy były one związane z reakcją służb czy z innymi okolicznościami — relacjonuje na gorąco reporter lokalnej telewizji WWLTV.
Władze miasta zarządziły natychmiastową ewakuację całej strefy w okolicach Bourbon Street.
Policja wciąż bada okoliczności zdarzenia, a liczba ofiar oraz rannych nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.
W mediach społecznościowych pojawiają się jednak dramatyczne opisy świadków, którzy mówią o „masowej tragedii”.
— Widziałem ludzi leżących na ulicy, niektórzy nie ruszali się wcale.
Ratownicy udzielali pomocy na miejscu, a wiele osób płakało i krzyczało z przerażenia — dodaje inny świadek, który był w pobliżu miejsca tragedii.
Bourbon Street to jedna z najbardziej rozpoznawalnych ulic Nowego Orleanu, znana z barów, muzyki na żywo i tętniącej życia atmosfery.
W 1985 roku została uwieczniona w piosence Stinga „Moon Over Bourbon Street”.
Dziś jednak jej nazwa kojarzyć się będzie także z tragicznym wypadkiem, który wstrząsnął całym krajem.
Na ten moment nie ujawniono tożsamości kierowcy ani motywów jego działania.
Spekuluje się, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy celowy atak. Policja i FBI współpracują, aby wyjaśnić wszystkie szczegóły incydentu.
Władze apelują o unikanie okolic Bourbon Street i umożliwienie służbom swobodnego działania.
Sytuacja jest dynamiczna, a rozwój wydarzeń śledzą zarówno lokalne, jak i ogólnokrajowe media.
Na odpowiedzi w sprawie przyczyn tej tragedii przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale już teraz wiadomo, że Nowy Orlean zapamięta ten Nowy Rok jako jeden z najtragiczniejszych momentów w swojej historii.