Smutne wieści. Nie żyje świetny polski muzyk
Maciej Stuhr w czwartek, późnym wieczorem, zaraz po zejściu ze sceny opublikował poruszający wpis, w którym przekazuje smutne wieści. Nie żyje Andrzej Grzela, ceniony lekarz i członek zespołu „Ryczące Dwudziestki”.
Artysta zamieścił właśnie w swoich social mediach wpis, w którym poinformował o śmierci cenione członka zespołu Ryczące Dwudziestki, Andrzeja Grzeli „Qña”:
Właśnie dotarła do mnie tragiczna wiadomość. Nie żyje Andrzej Grzela „Qña”. Bohater mojego filmu „II koncert na wiolonczelę i orkiestrę”, oraz reportaży Małgorzaty Smolak z Dużego Formatu. Brak słów. Dopiero co toczyliśmy burzliwe rozmowy o nim, choćby w „Sprawie dla reportera”. Śpij spokojnie piękny człowieku!
Zespół „Ryczące Dwudziestki” przekazał, że w wieku 59. lat, w swoim domu rodzinnym w Tąpkowicach, zmarł Andrzej Grzela.
Kochani… właśnie dostałem informację od zespołu Ryczące Dwudziestki. Nasz ukochany Qńa odszedł na wieczną wachtę. Będziemy Go zawsze pamiętać… Trzeba się do syta napatrzeć, jeszcze wsłuchać się w melodię dni — to co piękne jest tylko nasze, niech się śni… Tam Cię nikt już o nic nie spyta –skąd przybywasz? Jaki jest Twój cel? Cały świat się w ciszy zamyka — w białej mgle… – wspomina go Paweł Jędrzejko, polski literaturoznawca-amerykanista i muzyk z Katowic.
Andrzej Grzela był wokalistą i cenionym lekarzem. W środowisku muzycznym znany był pod pseudonimem Qńa. Był założycielem i liderem grupy Ryczące Dwudziestki, która od wielu lat działała na Śląsku.
Jak informował „Dziennik Zachodni” grupa powstała w 1983 roku w Bytomiu przez należących wówczas do 1 Drużyny Wodnej miejscowego hufca ZHP muzyków. Pierwsza płyta grupy – „Hiszpańskie dziewczyny” – według zespołu sprzedała się w nakładzie 100 tys. egzemplarzy. Tytułowa piosenka stała się wielkim, biesiadnym hitem, a do dziś na Youtube numer zgarnął 16 mln wyświetleń.
Spoczywaj w pokoju [*]