SMUTNE WIEŚCI… NIE ŻYJE WYBITNY MUZYK! WIELU POLAKÓW KOCHAŁO JEGO HITY!

Informacje o koronawirusie w Polsce

Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.

Tak jest też i dzisiaj (17.12). W ciągu ostatnich kilku dni odnotowany został ogromny procentowy skok ilości zakażeń oraz zgonów.

Oto wpis ministerstwa:

Mamy 20 027 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: śląskiego (2972), mazowieckiego (2621), wielkopolskiego (1935), małopolskiego (1904), dolnośląskiego (1846), pomorskiego (1301), kujawsko-pomorskiego (1164), zachodniopomorskiego (1164),łódzkiego (1071), podkarpackiego (702), opolskiego (675), warmińsko-mazurskiego (653), lubuskiego (649), lubelskiego (584), świętokrzyskiego (427), podlaskiego (226). 133 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 zmarło 148 osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 418 osób. Liczba zakażonych koronawirusem 3 923 472/ 90 872 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.

Joe Simon nie żyje.

Joe Simon nie żyje. Muzyk był słynnym wokalistą R&B i zdobywcą nagrody Grammy. Artysta zmarł w wieku 85 lat.

Joe Simon zmarł w swoim domu w Chicago. Nie ujawniono przyczyny śmierci. „Straciliśmy kolejnego z dobrych ludzi. Spoczywaj w pokoju legendo R&B Joe Simonie. Jeden z najmilszych ludzi, jakich poznałam w show-biznesie” – napisała Bettye LaVette.

Muzyk po kilku latach zrezygnował z grania. Jak wyznał, nie podobała mu się obecność narkotyków, która była w życiu artystów na porządku dziennym. 

W 1983 roku Joe postanowił zostać pastorem. Zmarł 13 grudnia 2021 roku.

David J. Watson został znaleziony martwy w swoim domu

David J. Watson nie żyje. Był legendą brytyjskiej edycji programu „Mam talent”, w której wystąpił aż dwanaście razy. 62-letni komik został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Altrincham (północno-zachodnia Anglia). Policja bada przyczyny jego śmierci.

Jesteśmy głęboko zasmuceni wiadomością o śmierci Davida J. Watsona. David był bardzo lubianą częścią „Mam talent”. Co roku wnosił radość i serce do naszego programu. Przesyłamy kondolencje wszystkim jego przyjaciołom i rodzinie– napisano w mediach społecznościowych.

– Po prostu uwielbiam być w tym programie. Czuje się dobrze w telewizji, ponieważ jestem rozpoznawalny w Trafford Center i ludzie proszą mnie o selfie. Jestem zachwycony z tego powodu – mówił David w jednym z wywiadów.

Pomimo wielkiej sympatii widzów, David J. Watson ani razu nie zdobył głosów jury. Dopiero gdy wziął udział w „Mam talent” po raz ostatni, awansowali go do drugiego etapu. Prywatnie 62-letni gwiazdor programu pracował w brytyjskiej służbie zdrowia.

Uwaga na oblodzenia na drogach

Drogi na południowych krańcach Polski w ciągu najbliższej nocy i o poranku w piątek mogą być śliskie. IMGW wydał ostrzeżenia przed oblodzeniem.

Weekendowa prognoza pogody obfituje w opady śniegu. IMGW już w czwartek postanowiło ostrzec mieszkańców konkretnych regionów kraju.

Meteorolodzy przewidują, że od czwartkowego poranku na południu kraju występować będą oblodzenia. Niebezpiecznie na drogach ma być aż do piątku do godziny 7:30.

Z kolei na piątek 17 grudnia IMGW zapowiada intensywne opady śniegu. Ostrzeżenie pierwszego stopnia zostało wydane również dla województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego, obejmuje jednak już nieco większy obszar. Na trudne warunki pogodowe w związku z opadami śniegu w ten dzień powinni uważać mieszkańcy powiatów: cieszyńskiego, bielskiego, żywieckiego, oświęcimskiego, wadowickiego, myślenickiego, suskiego, nowotarskiego, limanowskiego, tatrzańskiego, nowosądeckiego, gorlickiego, jasielskiego, krośnieńskiego, brzozowskiego, sanockiego, bieszczadzkiego i leskiego. 

Jacek Nizinkiewicz w szpitalu.

Znany polski dziennikarz trafił do szpitala z powodu bardzo poważnej choroby. Potwierdził w mediach społecznościowych, że cierpi na zapalenie opon mózgowych.

Na profilu dziennikarza Jacka Nizinkiewicza 11 grudnia został opublikowany niepokojący wpis. „Pojawiają się pytania, a nie mam siły odpisywać, a tym bardziej teraz rozmawiać. Wylądowałem w szpitalu” – przyznał redaktor „Rzeczpospolitej”. „Nie wyglądam dobrze. Szybko się nie zobaczymy, prędzej usłyszymy. Będzie dobrze, choć jeszcze nie jutro” – podkreślił.

Wczoraj jednak dziennikarz uspokoił swoich czytelników kolejnym, optymistycznym wpisem.

„Dziękuje za wsparcie! Lekarze mówią, że miałem szczęście, że było wolne łóżko, a oddział zakaźny nie jest cały covidowy (1/2 zajmują antyszczepionkowcy), bo w domu bym się nie wyleczył z tak ciężkiego przebiegu ospy i zapalenia opon mózgowych. Uważajcie na siebie i szczepcie się!” – zaapelował.

Sprawdzanie szczepień przez pracodawcę od stycznia?

Jest poselski projekt pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony na COVID-19; sam się za nim opowiadam; to prawo do bezpiecznej pracy dla pracowników – mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Projekt nowelizacji ustawy zakłada również m.in. możliwość wykonywania przez pracownika nieodpłatnych testów.

Ta ustawa została wczoraj złożona, liczę na to, że w tym tygodniu zostanie przegłosowana, później Senat, więc liczę na to, że to początek stycznia to jest realna dataoznajmił – Piotr Müller w radiu ZET.

Podczas prac nad rządową wersją ustawy brano pod uwagę nawet możliwość wysyłania niezaszczepionych pracowników na bezpłatne urlopy. Ministerstwo Zdrowia miało już nawet opracowane certyfikaty, jakie byłyby okazywane pracodawcy, z powodu wewnętrznych tarć i silnej pozycji w PiS przeciwników szczepień ustawa przepadła.

Uważacie, że to dobre kroki?

Premier: Jak nisko potrafią upaść niektórzy politycy

Wczoraj (14 grudnia) wieczorem przed Sejmem doszło do skandalicznych scen. W proteście przeciwko obostrzeniom i paszportom covidowym uczestniczyli posłowie Konfederacji. Prezentowali transparenty nawiązujące do Holokaustu.

Premier Morawiecki dziś postanowił na to zareagować.

„W ciągu niespełna 5 lat istnienia zginęło tam od 1.1 do 1.5 miliona ludzi – dzieci, kobiet, mężczyzn, starych i młodych. Tyle osób Niemcy zamordowali w obozie koncentracyjnym Auschwitz na terenie Generalnej Guberni. Napis umieszczony przy wjeździe do obozu jest jednym z najświętszych obrazów symbolizujących niemieckie okrucieństwo, barbarzyństwo i zbrodnie II wojny światowej. Sceny spod Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej z prześmiewczym wykorzystaniem niemieckiego hasła, które w swoim zamierzeniu samo miało być szyderstwem z milionów ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych, są dramatycznym i mrocznym obrazem tego, jak nisko potrafią upaść niektórzy politycy i protestujący w bezmyślnej, antyszczepionkowej retoryce” – napisał na Facebooku premier.

W dalszej części wpisu premier apelował o szacunek do ofiar: „Szanowni Państwo! Z szacunku dla ofiar niemieckich zbrodni, z szacunku dla Polski, dla historii i tych, którzy zginęli, żebyśmy dziś mogli w ogóle prowadzić spory w ojczystym języku pod polskim Parlamentem bardzo proszę, byśmy nigdy nie zniżali się do takiego poziomu debaty”.

Od dziś do życia wchodzą nowe obostrzenia

W środę wchodzi w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie obostrzeń wprowadzanych w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Ograniczono m.in. limit osób – z 50 do 30 proc. – w restauracjach, barach, hotelach, kinach, teatrach, obiektach sportowych.

– Sytuacja epidemiczna ustabilizowała się. Od półtora tygodnia średnia dzienna liczba zakażeń jest na poziomie 23 tys. Jednak nie widać wyraźnych spadków tych statystyk. Dodatkowo bardzo ryzykownym elementem jest nowy wariant koronawirusa Omikron. Ze względu na niepokojącą sytuację związaną z COVID-19 zdecydowaliśmy się na podjęcie stanowczych działań – argumentował wprowadzenie nowych obostrzeń minister Adam Niedzielski.

Kolejno w restauracjach, barach i hotelach, kinach, teatrach, obiektach sportowych i sakralnych limit został obniżony do 30 proc. Zwiększenie limitu możliwe jest tylko dla osób zaszczepionych zweryfikowanych przez przedsiębiorcę za pomocą certyfikatu COVID-19.

W kinach będzie obowiązywał zakaz jedzenia i picia podczas seansów. Zamknięte będą też kluby, dyskoteki i inne miejsca udostępnione do tańczenia. Wyjątkiem będzie noc sylwestrowa (31.12-1.01).

Miłogost Reczek nie żyje.

Nie żyje Miłogost Reczek, właściciel jednego z najbardziej rozpoznawalnych głosów w świecie polskiego dubbingu. Aktor, który poza pracą z mikrofonem występował również przed kamerą i na deskach teatru, zmarł we wtorek 14 grudnia w wieku 60 lat.

Miłogost Reczek od lat cieszył się uznaniem w oczach polskich widzów. Zagrał m.in. w takich hitach jak „Ranczo” (jako poseł Mazur), „Świat według Kiepskich” czy „Samo życie” (jako Drudziński). 

„Dzisiaj nad ranem odszedł nasz przyjaciel, wspaniały człowiek i wybitny głos, Miłogost Reczek. Miłku, pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze. Poza charakterystycznym głosem, którym stworzył wiele niezapomnianych ról, Miłek miał też niezastąpione poczucie humoru. — Tutaj jedno z ostatnich nagrań, w którym — z właściwą sobie lekkością — podrzuca realizatorowi niespodziankę na końcu swojej kwestii. Tekst o krowich plackach. Takiego Cię zapamiętamy, Miłku. Jasnego, otwartego i uśmiechniętego. Do zobaczenia, Przyjacielu!” — żegna Miłogosta Reczka platforma Storytel, z którą współpracował.

Spoczywaj w pokoju [*]

Tadeusz Ross nie żyje.

W wieku 83 lat zmarł Tadeusz Ross. Był aktorem, satyrykiem, scenarzystą, posłem i europosłem Platformy Obywatelskiej. O jego śmierci poinformował szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski.

Tadeusz Ross był aktorem, satyrykiem i scenarzystą, absolwentem Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

Znany był przede wszystkim jako twórca programów satyrycznych, m.in. „Zulu-Gula” oraz „Rossmówki”, które współtworzył wraz z Piotrem Fronczewskim. Był ponadto autorem scenariuszy kilku odcinków serialu „Miodowe lata”.

„Zmarł Tadeusz Ross. Popularny i lubiany artysta, niezapomniany Zulu Gula, a przede wszystkim kolega z Rady Warszawy. Wielki smutek” – napisał wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz.

Spoczywaj w pokoju [*]