Stało się! Andrzej Duda podpisał ustawę! Chodzi o opłaty za wywóz śmieci!
Informacje o koronawirusie w Polsce:
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 233 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (45), śląskiego (28), małopolskiego (24), pomorskiego (24), dolnośląskiego (17), podkarpackiego (15), łódzkiego (13), zachodniopomorskiego (11), lubelskiego (9),kujawsko-pomorskiego (8), podlaskiego (8), warmińsko-mazurskiego (6), wielkopolskiego (6), lubuskiego (4), opolskiego (3), świętokrzyskiego (3). 9 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 zmarły 4 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 4 osoby. Liczba zakażonych koronawirusem: 2 887 037 / 75 324 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.
Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy
Nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach została podpisana w poniedziałek 23 sierpnia 2021 roku przez Andrzeja Dudę. Prezydent wdrożył tym samym nowe stawki maksymalne opłat za wywóz odpadów oraz ustanowił możliwość ustalania wyjątków od segregacji śmieci. Jakiś czas temu koszt wywozu odpadów wzrósł i stał się znacznym elementem domowego budżetu.
Zdaniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska nowe przepisy zatwierdzone przez Andrzeja Dudę mają ograniczyć koszta gospodarki odpadowej w gminach. To natomiast może przyczynić się do obniżki cen dla mieszkańców.
Podpisanie noweli ustawy przez Andrzeja Dudę oznacza, że maksymalna kwota, jakiej będzie można zażądać za wywóz śmieci według szacunku zużycia wody, nie będzie mogła przekroczyć 150 złotych miesięcznie. Choć nadal to niemało, w przypadku rodzin wieloosobowych opłata może ulec zmniejszeniu.
Przepisy przewidują także możliwość zwolnienia gmin z segregowania odpadów na pięć różnych frakcji. Będzie to możliwe jednak tylko w wyjątkowych okolicznościach i w znakomitej większości przypadków nie będą mieć zastosowania.
Czy wróci nauka stacjonarna?
Już 1 września uczniowie wrócą do szkół w trybie stacjonarnym. Jak długo potrwa jednak ten stan? Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, przekonuje, że w najbliższych miesiącach placówki nie powrócą do nauczania zdalnego. Innego zdania są jednak eksperci.
Eksperci ostrzegają jednak, że jesień przyniesie tysiące nowych zakażeń Covid-19. Dyrektorzy szkół, nauczyciele i rodzice mają potężne obawy przed nowym rokiem szkolnym 2021/2022.
Resort ministra Czarnka na razie nie ma wytycznych, przy jakich danych miałyby wrócić ograniczenia i nauka zdalna. Rząd i Rada Medyczna mówią o regionalnych obostrzeniach dla gmin z najwyższą liczbą zakażeń i najniższym procentem wyszczepienia.
Igor Radziewicz-Winnicki, polski lekarz i pediatra, w rozmowie z Radiem ZET zachęcał rządzących do wprowadzenia twardych zasad. – Nie jesteś zaszczepiony, nie możesz być bez maski w szkole – powiedział.
Dobre rozwiązanie?
Nie żyje 18-letni sportowiec
Kacper Zabrzycki nie żyje. Młody piłkarz Kamiennej Brody zmarł nagle w wieku 18 lat. – Wszyscy jesteśmy przybici, ciężko się pogodzić z tym, że Kacper już u nas nie zagra… – mówił trener Kamiennej, Tomasz Wójtowicz.
Jesteśmy wstrząśnięci tą wiadomością. Ja znałem Kacpra bardzo dobrze, uczyłem go w Gimnazjum numer 3 w Starachowicach. To był wspaniały człowiek. Wszyscy jesteśmy przybici, ciężko się pogodzić z tym, że Kacper już u nas nie zagra, że nie przyjdzie na trening, nie porozmawiamy…– mówi trener klubu Tomasz Wójtowicz, cytowany przez portal gol24.pl
Spoczywaj w pokoju!
Obostrzenia powrócą na jesień?
Całkowity lockdown jesienią byłby zabójczy dla gospodarki. Jeśli dojdzie do wzrostu zakażeń, to obostrzenia będą wprowadzane regionalnie, tam, gdzie nie będzie dużej liczby zaszczepionych i zachorowań będzie z tego powodu więcej – zaznaczył we wtorek wieczorem w Telewizji Republika wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceminister, zapytany o rozważane scenariusze, gdyby liczba zakażeń znacznie wzrosła, powiedział, że będzie to zależało od regionu, od skali zaszczepienia mieszkańców. Dodał, że obostrzenia będą wprowadzane regionalnie. „Być może w tych województwach, gdzie będzie dużo nowych zakażeń będą wprowadzane jakieś obostrzenia ” – zaznaczył.
Dodał, że nie mówi się o zamknięciu całej gospodarki. „To jest niestety zabójcze dla gospodarek i wiemy, że kolejny lockdown w Polsce miałby ujemne skutki gospodarcze” – podkreślił.
Wiceminister stwierdził też, że w województwach, gdzie odsetek zaszczepionych będzie niższy, więcej osób trafi do szpitali. Dodał, że już teraz resort – przygotowując plan na jesień – rozważa, by tam właśnie zwiększyć liczbę łóżek szpitalnych.
Ponadto Kraska zauważył, że covid dotknie głównie osoby niezaszczepione. Naturalne jest też – jego zdaniem – że jesienią nastąpi wzrost zakażeń. „To dobre środowisko dla każdego wirusa, również dla koronawirusa. Na pewno zakażeń będzie więcej” – powiedział.
Czy będą obostrzenia dla niezaszczepionych?
Szef Rady Medycznej przy premierze prof. Andrzej Horban nie wyklucza dodatkowych obostrzeń dla osób niezaszczepionych. – Myślimy o tym wariancie. Jesteśmy bardzo blisko tego – powiedział w programie „Tak jest” w TVN24. Krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych zdradził również, kiedy możemy spodziewać się dodatkowych ograniczeń.
Rada Medyczna rozważa nałożenie restrykcji na osoby, które nie przyjęły dwóch dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi. Politycy chcieliby, aby w Polsce zaczęły obowiązywać dyskryminujące przepisy na wzór tych, które panują już w wybranych krajach Europy. Zgodnie z nimi do restauracji czy kin mogliby wchodzić wyłącznie ludzie zaszczepieni.
Prof. Horban przekazał, że rozważane jest wprowadzenie obostrzeń podobnych do tych we Francji, gdzie osoby niezaszczepione nie mogą wejść do kina czy restauracji.
– Myślimy o tym wariancie. Jesteśmy bardzo blisko tego. Ale proszę zwrócić uwagę na sytuację pracodawców. Restauracje były zamknięte ponad rok, część popadała, duża część miała kłopoty. Blokowanie z powrotem rozwijającego się ruchu to jest znowu zablokowanie tej gospodarki – podkreślił Horban.
Kiedy więc obostrzenia zostaną zaostrzone? – Zdecydowanie tysiąc, czy powyżej tysiąca zakażeń dziennie. W tym momencie przestaniemy bić na alarm i będziemy bardzo wyraźnie nakłaniali do ograniczenia aktywności – powiedział Horban.
Żona Krzysztofa Krawczyka wyjawiła prawdę nt. choroby
Ewa Krawczyk, żona zmarłego kilka miesięcy temu artysty Krzysztofa Krawczyka, wyznała, że 20 lat temu muzyk zachorował na chorobę Parkinsona. Teraz ze szczegółami opowiedziała o tym, jak wyglądało ich wspólne życie.
Jak ujawniła żona Krzysztofa Krawczyka, mieli umówiony znak. Jeśli trząsł głową lub ręką, niby poprawiała mu chusteczkę, a dostawał sygnał, że musiał opanować drżenia.
Chciałabym napisać o początkach choroby Krzysia. Bo to był długi proces. Postaram się zrobić to łagodnie, żebyście, kochani moi, nie płakali, bo ja do dzisiaj wylewam wiadra łez. Choroba Krzysia zaczęła się już 20 lat temu drżeniem głowy. Był to początek parkinsona. Zwróciłam lekarzom uwagę, ale jakoś nikt nie zareagował. Lata mijały, a choroba robiła postępy – ujawniła Ewa Krawczyk.
Przypominamy, że Krzysztof Krawczyk zmarł na COVID-19. Walczył jednak również z cukrzycą, a także miał operację biodra, po której dręczył go potworny ból. Musiał też chodzić o kulach.
Graliśmy jeszcze koncerty, ale z ogromnym cierpieniem. Wtedy zauważyłam, że Krzysztofem coś rzuca i upadł na podłogę. Zawsze się bardzo potłukał, aż do siniaków. Kiedyś po kolejnym upadku w łazience miał krwiaka pod okiem. Jak byliśmy w kościele, żartował, że żona go bije – powiedziała Ewa Krawczyk.
Najnowsze informacje o stanie zdrowia
Lech Wałęsa niespodziewanie trafił do szpitala. Jeden z zajmujących się nim lekarzy opowiedział o stanie zdrowia byłego prezydenta.
Syn byłego prezydenta ujawnił, że Lech Wałęsa jest w szpitalu z powodu cukrzycy i grozi mu amputacja stopy. Teraz asystent polityka Marek Kaczmar poinformował, że „prezydent na razie pozytywnie reaguje na leki”. Zaznaczył, że jeśli leczenie przyniesie efekty, może uda się uniknąć amputacji.
Stan stopy miał być tak zły, że ponoć brano pod uwagę nawet opcję amputacji. Na szczęście do tego nie doszło, jednak pozornie błaha dolegliwość mogła doprowadzić do tragicznych skutków. Przyczynić się do tego miał także wysoki poziom cukru we krwi.
– Musimy być dobrej myśli, proszę się pomodlić za szefa – zaapelował szef biura Lecha Wałęsy.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!