Świat piłki pogrążony w żałobie. Legendarny piłkarz przegrał walkę z chorobą

Świat piłki nożnej pogrążył się w żałobie po śmierci Maximiliana Heidenreicha, który zmarł w wieku 57 lat po długiej walce z chorobą nowotworową.

Jego styl gry na boisku często porównywano do legendarnego Franza Beckenbauera.

Heidenreich, urodzony w maju 1967 roku, był wychowankiem klubu Hannover 96.

W swojej karierze reprezentował liczne zespoły niemieckie i szwajcarskie, m.in. 1860 Monachium, Eintracht Frankfurt, FC Basel, SC Freiburg, VfL Wolfsburg oraz SG Wattenscheid 09.

Na boisku pełnił rolę libero i defensywnego pomocnika, czym zyskał uznanie kibiców i ekspertów piłkarskich.

Dla fanów niemieckiego futbolu Maximilian Heidenreich był postacią rozpoznawalną i cenioną.

W barwach takich klubów jak Eintracht Frankfurt, Hannover 96, VfL Wolfsburg i SC Freiburg budził podziw swoim opanowaniem i zmysłem taktycznym. Trener Volker Finke widział w nim gracza o cechach przypominających samego Franza Beckenbauera.

Karierę piłkarską zakończył w 1999 roku, by skupić się na pracy trenerskiej i dzielić się doświadczeniem z młodszymi pokoleniami.

W 2017 roku Heidenreich zdecydował się na całkowite przejście na emeryturę. Wkrótce potem przyszło mu jednak zmierzyć się z nowym wyzwaniem – zdiagnozowano u niego raka jelita grubego.

Mimo poważnej diagnozy, Maximilian Heidenreich do końca walczył o powrót do zdrowia.

Niestety, choroba okazała się silniejsza, i 6 listopada tego roku odszedł w wieku 57 lat.

Zmarłego piłkarza pożegnał SC Freiburg, jeden z klubów, w których odnosił największe sukcesy. „Klub sportowy opłakuje stratę Maximiliana Heidenreicha.

Były obrońca SC Freiburg zmarł dziś w wieku 57 lat po ciężkiej chorobie. Nasze myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi” – poinformował klub w oficjalnym oświadczeniu na Instagramie.

W latach 90. Heidenreich był jednym z kluczowych zawodników Freiburga, rozgrywając dla tego klubu aż 173 mecze i zdobywając uznanie zarówno kolegów z drużyny, jak i licznych fanów.

Jego pamięć na zawsze pozostanie w sercach kibiców i piłkarskich przyjaciół.