TAK JEST! MAMY KOLEJNY MEDAL
O godzinie 20:00 w wielu polskich domach, gdzie telewizja była zdominowana przez sport, czas stanął w miejscu na 50 sekund.
To był już ósmy dzień rywalizacji lekkoatletycznej na Stade de France, a polscy kibice wciąż czekali na pierwszy medal.
Natalia Kaczmarek miała to zmienić, będąc największą nadzieją polskiej reprezentacji.
Chociaż wygrana z niesamowitą Marileidy Paulino wydawała się mało realna, to srebrny medal był w zasięgu ręki.
Marzenia się spełniły – podopieczna trenera Marka Rożeja zajęła trzecie miejsce, kończąc bieg z czasem 48.98 s.
Złoty medal zdobyła Paulino, ustanawiając nowy rekord olimpijski z czasem 48.17 s.
Polska zawodniczka rywalizowała o trzecie miejsce z Adeleke, z którą były niemal równo na 50 m przed metą.
I po raz kolejny Kaczmarek pokazała swoje umiejętności w finiszu, trzeci raz uzyskując czas poniżej 49 sekund.
Wynik 48.98 s przyniósł jej brązowy medal, który w tych okolicznościach jest nieoceniony.
Adeleke zakończyła na czwartej pozycji z czasem 49.28 s.
Natalia Kaczmarek wspominała w lipcu, że choć była już kilka razy w Paryżu, to miasto to nie zdobyło jej sympatii.
Teraz jednak, po piątkowym wieczorze, kiedy zapisała kolejny rozdział w historii polskiej lekkoatletyki, jej odczucia zapewne się zmienią.
Wielkie gratulacje!