„To było jak koniec świata”. Gigantyczne burze zdewastowały miasta w Polsce

zosttaa

Nad Polskę nadciągnęła kolejna fala gwałtownych burz, którym towarzyszą obfite opady deszczu, grad i silne podmuchy wiatru.

W niektórych miejscowościach, jak na przykład w Głuchołazach, w ciągu jednej godziny spadło ponad 13 mm deszczu.

Towarzyszące temu zjawisku gradobicia i porywisty wiatr dodatkowo potęgowały groźny charakter pogody.

Majówka nie dla wszystkich okazała się słoneczna i spokojna – w wielu częściach kraju pogoda przybrała nagle groźny i dynamiczny charakter.

W sieci pojawiły się już pierwsze filmy i zdjęcia dokumentujące skalę burz.

Jedno z nagrań, opublikowane przez Agro Profil, zarejestrowano w okolicach Bydgoszczy – widać na nim przejście burzowej superkomórki, niosącej ze sobą intensywny grad.

„To wyglądało jak koniec świata, grad walił z nieba jak oszalały” – napisał jeden z internautów w komentarzu pod filmem.

Media społecznościowe zalały fotografie i wideo pokazujące niepokojące, ciemne chmury oraz pioruny.

Materiały ukazują błyskawiczną zmianę warunków pogodowych – niebo staje się stalowoszare, a widoczność drastycznie się pogarsza.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty drugiego stopnia, ostrzegając mieszkańców przed silnymi burzami, które w piątek, 2 maja, miały przetoczyć się przez pas obejmujący województwa od lubuskiego, przez Wielkopolskę, Mazowsze i Kujawy, aż po Pomorze.

Zagrożenia obejmują lokalne opady deszczu do 25 mm, porywy wiatru osiągające nawet 90 km/h oraz gradziny o średnicy od 2 do 3 cm.

Burze mogą być bardzo silne i miejscami stwarzać realne zagrożenie.

IMGW apeluje o zachowanie ostrożności, szczególnie na otwartych terenach i podczas prowadzenia pojazdów.

Z wielu miejscowości napływają doniesienia o szkodach – grad zniszczył pokrycia dachowe i auta, a silny wiatr łamał gałęzie drzew.

Chociaż część burz ustępuje w nocy, prognozy wskazują, że to jeszcze nie koniec dynamicznej pogody.

Sobota, 3 maja, zapowiada się jako kolejny dzień z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, które tym razem mogą bardziej dotyczyć południowej części kraju.

Ryzyko będzie porównywalne do tego z piątku, jednak – jak informuje Sieć Obserwatorów Burz – w sobotę warunki sprzyjają jeszcze silniejszemu rozwojowi burz.

Można spodziewać się porywów wiatru przekraczających 100 km/h, gradu dochodzącego do 3 cm średnicy oraz ulewnych opadów deszczu.

Meteorolodzy zalecają śledzenie najnowszych prognoz i unikanie wychodzenia z domu w godzinach popołudniowych i wieczornych, gdy ryzyko najgroźniejszych zjawisk będzie największe.