Tragiczne wieści obiegły media. Nie żyje wybitny Polak [*]
Zmarł Tadeusz Jarosz, powstaniec warszawski o pseudonimie „Topacz”.
Podczas Powstania Warszawskiego służył jako listonosz i łącznik w Harcerskiej Poczcie Polowej, niosąc wiadomości między walczącymi żołnierzami i ludnością cywilną w czasie jednej z najtragiczniejszych kart polskiej historii.
„Zawsze będziemy go pamiętać. Cześć jego pamięci” – napisał na platformie X prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Wiadomość o jego śmierci przekazało także Muzeum Powstania Warszawskiego. „Z żalem informujemy, że w wieku 95 lat na wieczną wartę odszedł Tadeusz Jarosz ps. Topacz.
Był wielkim przyjacielem Muzeum, uczestniczył w licznych spotkaniach edukacyjnych, dzieląc się swoimi wspomnieniami z młodym pokoleniem.
Cześć jego pamięci” – napisano w oficjalnym oświadczeniu muzeum, podkreślając, że Jarosz był wielokrotnym gościem i stałym uczestnikiem spotkań w Sali Małego Powstańca, gdzie młodzież miała okazję poznawać jego historię.
Tadeusz Jarosz urodził się 24 czerwca 1929 roku we Lwowie. Pochodził z patriotycznej rodziny; jego ojciec, porucznik Tadeusz Jarosz ps. „Zawisza”, służył jako zastępca dowódcy w zgrupowaniu 1670 na Pradze i był odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, co świadczy o jego zasługach dla ojczyzny.
Również brat Tadeusza, Władysław Jarosz ps. „Walther”, walczył w Powstaniu Warszawskim jako żołnierz Oddziału Specjalnego „Harnaś”.
W jednym z wywiadów Tadeusz wspominał, że jego rodzina przeprowadziła się do Warszawy zaledwie na rok przed wybuchem wojny, co na zawsze ukształtowało jego więź z tym miastem.
W czasie Powstania Warszawskiego Tadeusz Jarosz pełnił służbę w Harcerskiej Poczcie Polowej, organizacji, która odegrała kluczową rolę w utrzymaniu komunikacji w walczącej Warszawie.
Pomimo młodego wieku – miał zaledwie 15 lat – podejmował się niebezpiecznych misji, często przenosząc listy i wiadomości przez zrujnowane i kontrolowane przez Niemców obszary miasta.
Jarosz wielokrotnie wracał wspomnieniami do tych dramatycznych wydarzeń, w tym do sytuacji, gdy spotkał Niemców okazujących mu niespodziewaną pomoc.
„Twierdzę, że i w jednym, i w drugim narodzie są porządni ludzie” – mówił w jednym z wywiadów. Wspominał, że podczas pracy przymusowej w niemieckiej odlewni jeden z Niemców poczęstował go śniadaniem, a inny pomógł mu podczas tzw. Marszu Głodu w 1945 roku, kiedy więźniowie byli zmuszani do wyczerpujących marszów.
Zapamiętał także Niemkę, która, widząc uciekających powstańców, nie wezwała policji, co mogło uratować życie jemu i jego towarzyszom.
Jego odejście wywołało wiele wspomnień i refleksji na temat trudnych czasów, które Tadeusz Jarosz przeżył.
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, opublikował w mediach społecznościowych wpis, oddając hołd zmarłemu: „Warszawa zawsze będzie pamiętać. Cześć jego pamięci”.
Takie słowa pokazują, że pamięć o Powstańcach Warszawskich – ludziach, którzy z poświęceniem walczyli o wolność – wciąż jest żywa w świadomości mieszkańców stolicy i całego kraju.
Tadeusz Jarosz pozostanie w pamięci jako symbol młodzieńczej odwagi, niezłomności i wierności najwyższym wartościom.
Jego życie i działalność to przypomnienie o cenie, jaką Warszawa i jej mieszkańcy zapłacili za wolność.