Wstrząsające odkrycie na wybrzeżu. Ludzie zamarli w bezruchu, nie wiedzieli co się dzieje
Mieszkańcy i turyści wybrzeża byli zdumieni, gdy przed ich oczami ukazał się niezwykły widok.
Turyści na rumuńskim wybrzeżu byli zaskoczeni zaskakującym odkryciem w wodzie.
Uniesiony przez fale morskie, ranny delfin został wyrzucony na brzeg.

Ludzie zamarli w bezruchu, a szum fal wydawał się na chwilę ucichnąć.
Delfin leżał bezradnie, jego szara skóra lśniła w porannym słońcu, ale widoczne były na niej głębokie rany – ślady sieci rybackiej, która musiała uwikłać go w pułapkę. Zwierzę wydało ciche westchnienie, jakby wołając o pomoc.

Pierwsza do działania ruszyła młoda dziewczyna, Elena, która przyjechała z rodziną na wakacje. Była biologiem morskim i widok tego stworzenia poruszył ją do głębi.
Bez chwili wahania rzuciła torbę na piasek i pobiegła w stronę delfina.
– Musimy go uratować! – krzyknęła do stojącego obok tłumu, ale przez chwilę nikt się nie ruszył.
W końcu starszy rybak, Ion, który znał morze lepiej niż ktokolwiek inny, podszedł do niej i skinął głową.
– Dobrze, dziewczyno. Ty wiesz, co robić. Pomogę ci.
Razem zaczęli działać. Elena dokładnie obejrzała rany delfina, delikatnie usuwając pozostałości sieci.
Ktoś z tłumu przyniósł butelkę z wodą, aby zwilżyć skórę zwierzęcia, która zaczęła wysychać na słońcu.
Inni zadzwonili po pomoc – lokalne służby ochrony przyrody.
– To samica – zauważyła Elena, badając delfina. – Wygląda na młodą, ale rany są poważne. Trzeba ją przenieść do wody, inaczej nie przeżyje.
Ion przyniósł starą płachtę, a kilku turystów pomogło ostrożnie unieść delfina.
Wspólnym wysiłkiem zanieśli ją w stronę fal. Delfin wydał cichy pisk, jakby wyczuwał, że ci ludzie chcą mu pomóc.
Kiedy delikatnie zanurzyli ją w wodzie, zwierzę z początku nie poruszało się.
Elena zaczęła obawiać się najgorszego, ale po chwili delfin machnął ogonem i powoli zaczął odpływać.
Tłum wydał okrzyk ulgi i radości, a Elena usiadła na piasku, zmęczona, ale szczęśliwa.
– Zrobiłaś coś niesamowitego – powiedział Ion, siadając obok niej. – Morze pamięta takich ludzi jak ty.

Kilka dni później, Elena dowiedziała się od służb, że delfin został zauważony w pobliżu wybrzeża, pływając razem ze swoją grupą.
Rany powoli się goiły, a natura wzięła resztę w swoje ręce.
Od tamtej pory, gdy tylko usłyszała o potrzebujących zwierzętach w rejonie, Elena wracała nad wybrzeże.
Niektórzy mówili, że widziano ją, jak godzinami obserwuje fale, czekając na kolejny znak, że ocean wzywa.