Wyniki narkotestu Karola Nawrockiego

z ost

W rozmowie z RMF FM Karol Nawrocki zaprosił Rafała Trzaskowskiego do wspólnego wykonania testów wykrywających m.in. narkotyki.

To odniesienie do sytuacji z telewizyjnej debaty prezydenckiej, podczas której kandydat wspierany przez PiS przyjął wtedy niezidentyfikowaną substancję.

Trzaskowski na propozycję nie przystał, natomiast Nawrocki test już przeszedł, o czym poinformował “Super Express”.

Niecodzienne zachowanie Nawrockiego wywołało poruszenie.

W piątek, 23 maja 2025 roku, odbyła się debata między kandydatami na prezydenta: Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim.

Dyskutowali o najważniejszych kwestiach, takich jak zdrowie publiczne, polityka zagraniczna, gospodarka, sprawy społeczne, bezpieczeństwo oraz wartości i światopogląd.

Debacie towarzyszyły silne emocje.

Reprezentant Koalicji Obywatelskiej zarzucał szefowi IPN brak przejrzystości i przypominał jego rzekomy udział w kontrowersyjnych sytuacjach z przeszłości, w tym bójkach pseudokibiców.

Nawrocki natomiast krytykował Trzaskowskiego za sposób zarządzania Warszawą.

Uważni internauci zauważyli, że kandydat PiS podczas debaty wykonał nietypowy ruch – sięgnął dłonią do twarzy i zażył jakiś środek.

Wkrótce po wydarzeniu Nawrocki zapewnił dziennikarzy, że była to zwykła “guma”. Jego sztabowiec, Paweł Szefernaker, sprecyzował w serwisie X, że chodziło o “snus”, jednak sam Nawrocki później uściślił w RMF FM, iż chodziło o nikotynowy woreczek.

Dzień później jego starszy syn przeprowadził z nim rozmowę na Kanale Zero, w której obaj potraktowali całe zamieszanie z humorem.

“Chcesz gumy?” – zapytał prowadzący. “Nie, z tobą rozmowa to sama radość.

Wczoraj musiałem sięgnąć po nikotynową gumę, bo jak się słucha Rafała, jak narzeka i wciąż powtarza: PiS, PiS, PiS – no to trzeba sobie jakoś radzić. Ale z tobą damy radę bez” – odpowiedział kandydat.

Choć Nawrocki i jego otoczenie opisują zażyty przez niego produkt na różne sposoby, trzeba zaznaczyć, że istnieją między nimi istotne różnice.

Przykładowo snus – który jest wyrobem tytoniowym – jest w Polsce zakazany. Przypomniała o tym minister zdrowia Izabela Leszczyna.

Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zdrowia przed skutkami używania tytoniu, sprzedaż i produkcja doustnych wyrobów tytoniowych – takich jak snus – są nielegalne.

Minister podkreśliła, że snus nie ma nic wspólnego z gumą nikotynową i zapytała ironicznie, czy Nawrocki wprowadził w błąd nawet swój własny sztab.

Zwróciła też uwagę, że kandydat PiS promuje przed szeroką publicznością, w tym także młodzieżą, nielegalny i uzależniający produkt.

Cała sprawa wywołała szerszą dyskusję na temat używek wśród polityków.

W odpowiedzi na zamieszanie, Karol Nawrocki zaproponował Trzaskowskiemu, aby obaj przeszli testy na obecność narkotyków. Sam już to zrobił. Jakie były wyniki?

Karol Nawrocki rzeczywiście wykonał badanie na obecność substancji odurzających.

Głos w tej sprawie zabrał m.in. Andrzej Duda na antenie Radia Zet.

Opowiadając o swoim dawnym uzależnieniu od nikotyny, przyznał, że jego córka wspominała, iż środki takie jak woreczki nikotynowe zyskują popularność – zwłaszcza wśród osób, które próbują zerwać z paleniem.

Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski poruszył wątek konieczności badań kandydatów na prezydenta pod kątem zażywania nielegalnych substancji.

Duda odparł, że w obecnych realiach politycznych jest to istotna kwestia, gdyż głowa państwa, która odpowiada m.in. za bezpieczeństwo kraju, powinna być w pełni świadoma przy podejmowaniu decyzji.

Uznał takie testy za “rozsądne” i zaznaczył, że prezydent nie powinien być uzależniony od substancji, które mogą zaburzać jasność umysłu – jak alkohol czy narkotyki.

We wtorek pojawiła się informacja, że Karol Nawrocki przeszedł test na obecność narkotyków.

Jak ustalił “Super Express”, badanie odbyło się w Rzeszowie i polegało na analizie próbki moczu pobranej w obecności personelu laboratorium.

Wynik testu był jednoznaczny – nie stwierdzono obecności żadnych zakazanych substancji: ani amfetaminy, ani kokainy, ani ekstazy.

Negatywny wynik dotyczył również metadonu, morfiny, marihuany oraz metamfetaminy.

Po otrzymaniu wyników Nawrocki skrytykował Trzaskowskiego za unikanie testów.

“Widać, że mój rywal i jego zespół unikają konfrontacji z rzeczywistością.

Chyba nie są gotowi, by zmierzyć się z kolejnymi faktami” – powiedział kandydat wspierany przez PiS.

Na platformie X dodał również wiadomość do swoich wyborców:

“Polacy zasługują na pewność, że przyszły prezydent jest w pełni zdrowy.

Dlatego zdecydowałem się na test na obecność narkotyków.

Wynik oczywiście negatywny. Teraz pora na Pana Rafała! Jeśli nie ma Pan nic do ukrycia, to nie ma się czego obawiać!”.