PILNE! OSTRE SŁOWA PREZYDENTA UKRAINY W SPRAWIE WOJNY!
Informacje o koronawirusie w Polsce:
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce.
Tak jest też i dzisiaj (15.04).
Mamy 1 201 (w tym 103 ponownych zakażeń) potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (242), śląskiego (149), lubelskiego (101), dolnośląskiego (95), małopolskiego (91), pomorskiego (79), podkarpackiego (66), łódzkiego (61),zachodniopomorskiego (59), wielkopolskiego (54), kujawsko-pomorskiego (42), świętokrzyskiego (36), lubuskiego (30), podlaskiego (29), warmińsko-mazurskiego (24), opolskiego (20). 23 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu #COVID19 zmarło 9 osób. 25 osób zmarło z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami. Liczba zakażonych koronawirusem 5 983 864/115 809 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Zełenski: Rosja nie będzie już miała wiele okazji do rozmów z nami
Ukraiński prezydent odniósł się w rozmowie z CNN do możliwości użycia przez Rosjan broni jądrowej w Ukrainie. – Myślę, że nie powinniśmy się bać, ale powinniśmy być gotowi – powiedział Wołodymyr Zełenski.
– Cały świat, wszystkie kraje powinny się tym martwić – ocenił Zełenski w opublikowanym przez CNN fragmencie rozmowy. Wskazał przy tym na retorykę Kremla wokół użycia broni masowego rażenia. – Ponieważ to może nie być prawdziwa informacja, ale może być prawdą – argumentował.
Okrucieństwa popełnione przez wojska rosyjskie w Mariupolu oraz na przedmieściach Kijowa w Buczy i Borodziance jeszcze bardziej ograniczyły możliwość rozmów pokojowych z Rosjanami – powiedział Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla BBC.
Zełenski powiedział, że w Mariupolu, którego wciąż nie zdołali zdobyć Rosjanie, mogły zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.
Nie wiadomo, ile zaginęło, ile wbrew ich woli wywieźli Rosjanie, zmieniając im dokumenty. – Nie wiadomo, ilu z tych ludzi zginęło, co się z nimi stało – mówił prezydent.
– Jestem pewien, że od czasu do czasu widzicie w mediach – ukraińskich i zachodnich – doniesienia o tym, jak długo ta wojna może trwać. Niektórzy mówią, że kilka tygodni. Inni – kilka lat. A jeszcze inni twierdzą, że wojna potrwa do końca tego roku. A ktoś inny radzi przygotować się na permanentną konfrontację z Rosją tak długo, jak ona istnieje – mówił Zełenski.
– Oczywiście słyszę te różne przepowiednie. Mam znacznie więcej różnych informacji niż niektóre media o zamiarach i możliwościach armii rosyjskiej. O potencjale rosyjskiej gospodarki. O stanie emocjonalnym społeczeństwa w Rosji. To wszystko trzeba wziąć pod uwagę, zanim powiemy, jak długo potrwa wojna. Dlatego musimy liczyć się ze skutecznością instrumentów wpływu na Rosję, którymi posługuje się Ukraina i cała nasza koalicja antywojenna przeciwko rosyjskiej agresji -tłumaczył.
Putin wydał nowe rozkazy. „Po 10 maja mamy zrównać wszystko z ziemią”
Wywiad wojskowy Ukrainy ujawnił treść rozmowy rosyjskiego żołnierza z żoną. Wynika z niej, że Rosja planuje całkowicie zniszczyć ukraińskie miasta. „Putin kazał zrównać wszystko z ziemią” – słychać na nagraniu.
Nagranie zostało opublikowane przez Główny Zarząd Wywiadu (GRU) Ministerstwa Obrony Ukrainy w mediach społecznościowych. Według strony ukraińskiej, jest to przechwycony zapis dialogu między przebywającym na terenie Ukrainy rosyjskim żołnierzem a jego żoną. W przechwyceniu połączenia brała udział ukraińska policja.
Rosjanin zdradza swojej żonie m.in., że Władimir Putin powiedział, że jeśli rosyjskie wojska do 10 maja nie osiągną wyznaczonego celu, to mają „zrównać wszystko z ziemią”.
„Ta rozmowa potwierdza, że Federacja Rosyjska celowo przeszła do taktyki niszczenia ukraińskich miast i zbrodni przeciwko ludności cywilnej pod bezpośrednim kierunkiem najwyższego wojskowego przywództwa politycznego kraju” – ocenia Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Czternastka jednak w tym roku
O szczegółach tegorocznej wypłaty czternastej emerytury mówiła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. – W czwartym kwartale tego roku będzie wypłacana czternasta emerytura – zadeklarowała.
Według nieoficjalnych informacji, czternasta emerytura będzie wypłacona uprawnionym osobom nie tylko w drugiej połowie 2022 roku, ale podobnie jak trzynastka dla emerytów, stanie się świadczeniem stałym. W ubiegłym roku czternastkę otrzymało 9,1 mln osób, z czego aż 7,9 mln emerytów w maksymalnej wysokości, którą stanowiła minimalna emerytura.
Tak, jak w ubiegłym roku, czternasta emerytura wyniesie tyle, co emerytura minimalna. Po waloryzacji na poziomie 107 procent będzie ona wynosić 1338,44 zł brutto.
W ubiegłym roku na pełne świadczenie mogli liczyć emeryci, których podstawowa emerytura nie przekracza 2900 złotych brutto.
Czternastą emeryturę w 2022 roku ma otrzymać około 9 milionów emerytów i rencistów.
Andrzej Duda w Ukrainie. Jedzie na spotkanie z Zełenskim
Prezydent Andrzej Duda w towarzystwie prezydentów Litwy, Łotwy i Estonii, przebywa w Ukrainie i jedzie do Kijowa na spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim – poinformował w środę rano szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
– Naszym celem jest wsparcie prezydenta Zełenskiego oraz obrońców Ukrainy w decydującym dla tego kraju momencie – powiedział Jakub Kumoch, który wraz z szefem BBN Pawłem Solochem i wiceministrem spraw zagranicznych Marcinem Przydaczem towarzyszy prezydentowi. – Państwa bałtyckie są naszymi kluczowymi partnerami w sprawach bezpieczeństwa w regionie. Wspólnie postanowiliśmy, że pojedziemy do Kijowa razem. Polska jest organizatorem wizyty i wraz z Ukrainą zapewnia jej logistykę i bezpieczeństwo – dodał szef BPM.
Jakub Kumoch zaznaczył, że „państwa bałtyckie są kluczowymi partnerami w sprawach bezpieczeństwa w regionie”. – Wspólnie postanowiliśmy, że pojedziemy do Kijowa razem – przyznał. Jednak to Polska odpowiadała za organizację wizyty. Szef BPM wskazał, że nasz kraj z pomocą Ukrainy zapewnia jej „logistykę i bezpieczeństwo”.
Rosjanie przymusowo wywożą Ukraińców w głąb Rosji.
Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa informuje o masowych wywózkach mieszkańców Ukrainy w najodleglejsze zakątki Rosji. Jej zdaniem, na terytorium agresora trafiło już ponad 700 tysięcy Ukraińców, w tym wielu z obleganego przez Rosjan Mariupola. Przymusowe przesiedlenia są efektem podpisanego w marcu przez Władimira Putina dekretu.
Rosjanie od początku wojny w Ukrainie wywożą Ukraińców do Rosji.
Teraz okazuje się, że te osoby trafią w głąb tego kraju, w tym m.in. na Syberię.
Nielegalnie wywożeni Ukraińcy są wysyłani do najbardziej odległych i niegościnnych regionów Rosji. Niektórzy z nich zostali przesiedleni do miejsc oddalonych o prawie 9 tys. kilometrów od domu.
Brytyjska prasa podaje, że na Syberii znajduje się 11 398 miejsc dla Ukraińców, na Dalekim Wschodzie – 7 218, a na Północnym Kaukazie – 7 023. Inne regiony, do których wysyłani są obywatele rozdartego wojną kraju, to Czeczenia, Inguszetia i Dagestan – czytamy w materiale.
„Zgodnie z dekretem, nikt nie jest wysyłany do największych miast Rosji: Moskwy i Petersburga, ale sugeruje się, że niektórzy mogą trafić do Magadanu (na dalekim wschodzie Rosji) i Murmańska (na dalekim północnym-zachodzie kraju) – czytamy w The Independent.