Polscy żołnierze skuci kajdankami na granicy polsko-białoruskiej

„Odebrałem meldunek Ministra Obrony Narodowej. Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi” – napisał w czwartek Donald Tusk, odnosząc się do zatrzymania żołnierzy na polsko-białoruskiej granicy. Premier oczekuje „szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych”.

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców. Prokuratura oskarżyła dwóch o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób. W wojsku wrze. Oficerowie mówią o zhańbieniu munduru i poniżeniu godności żołnierskiej.

„Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru żołnierzy” – skomentował w środę późnym wieczorem wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Dochodzi do sytuacji, którą – jak każdą – trzeba wyjaśnić – powiedział Kosiniak-Kamysz. Podkreślił przy tym, że tylko w maju w systemie alarmowym broń została użyta przez polskich żołnierzy około 700 razy. – Jeżeli którykolwiek z dowódców analizuje później i ma jakieś wątpliwości, to też jest zobowiązany do podjęcia określonych działań i tak się stało w tym wypadku – mówił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że „sytuacja początkowo dotyczyła trzech żołnierzy, później dwóch”. Szef MON przekazał, że „Żandarmeria Wojskowa na wniosek dowódcy WZZ Podlasie prowadzi dochodzenie w sprawie przekroczenia uprawnień”.

Odnosząc się do działania Żandarmerii Wojskowej wobec żołnierzy, powiedział, że jego zdaniem to była nadgorliwość. Dodał, że wyjaśni to jednak komisja powołana w ŻW. Oświadczył, że oczekuje natychmiastowych działań ze strony komendanta głównego ŻW.

Premier Donald Tusk zareagował na publikację Onetu o zatrzymaniu trzech żołnierzy, którzy użyli broni wobec uzbrojonej w niebezpieczne narzędzia grupy migrantów. Jego wpis w mediach społecznościowych sugeruje, że w Ministerstwie Obrony Narodowej lub w armii mogą posypać się dymisje.

Wkrótce więcej informacji.