Potężna wpadka w TVP. Wszystko poszło na żywo. On naprawdę to powiedział


W niedzielnym wydaniu “Panoramy” prowadzonym przez Piotra Jędrzejka reporter Marcin Dryszel relacjonował pożar centrum handlowego Marywilska 44. W pewnym momencie emocje wzięły górę i obecny na miejscu zdarzenia mężczyzna przeklął. Nagranie już krąży po sieci.

Wulgaryzm w niedzielnej „Panoramie” pojawił się w relacji dotyczącej pożaru warszawskiego centrum handlowego Marywilska. O przebiegu wydarzeń w ciągu całego dnia opowiadał reporter Marcin Dryszel stojący w pobliżu zniszczonego przez ogień kompleksu. Dziennikarz miał problemy z wysłowieniem się.

– O 12 służby powiedziały, że poziom podwyższonych… że poziom, stężenie podwyższonych… że nie ma podwyższonych… – mówił Dryszel, po czym wypowiedział wulgarne słowo. Zaraz za to przeprosił i kontynuował swoją relację.

Jedną z pierwszych osób, która opublikowała niefortunne wystąpienie dziennikarza stacji, był Adam Andruszkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk, na platformie X wyraził swoje oburzenie postawą pracownika TVP Info.

„Oto poziom neoTVP…co oni zrobili z Telewizją Polską. Tragedia. Zapłacicie za to!” – napisał.

W nocy z soboty na niedzielę wybuchł pożar w kompleksie handlowym Marywilska 44. Ogień strawił całą halę, a dorobek życia straciły tysiące osób. Obiekt przez wiele godzin gasiło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej, a nad Warszawą przez niemal cały dzień unosiły się kłęby dymu.

– To jest absolutnie nienormalna sytuacja. Według mojej wiedzy i doświadczenia, rozległość pożaru w jego początkowej fazie może świadczyć o tym, że tam było więcej, niż jedno źródło ognia. Nie chcę oczywiście niczego przesądzać, bo od tego są sądy i biegli, ale moje doświadczenie podpowiada mi, że mogło dojść do celowego podłożenia ognia – powiedział w rozmowie z Onetem ekspert ds. pożarnictwa nadbryg. Ryszard Grosset. Jak wskazał, “pożary o tak szybkim i burzliwym przebiegu zdarzają się naprawdę rzadko”.

Wkrótce więcej informacji.