SZCZEPIENIA JEDNAK OBOWIĄZKOWE?? PADŁY MOCNE SŁOWA! [PILNE]
Informacje o koronawirusie w Polsce:
Na oficjalnym profilu ministerstwa zdrowia na twitterze codziennie pojawia się informacja o nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w Polsce. W ostatnich tygodniach odnotowano olbrzymie spadki zachorowań.
Oto wpis ministerstwa:
Mamy 86 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: wielkopolskiego (15), łódzkiego (10), pomorskiego (8), lubelskiego (7), małopolskiego (7), mazowieckiego (7), śląskiego (7), dolnośląskiego (5), warmińsko-mazurskiego (4), zachodniopomorskiego (4),podlaskiego (3), świętokrzyskiego (3), podkarpackiego (2), opolskiego (1), kujawsko-pomorskiego (0), lubuskiego (0). 3 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.Z powodu COVID-19 zmarły 3 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 3 osoby. Liczba zakażonych koronawirusem: 2 881 046 / 75 179 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów.
Czy szczepienie będzie obowiązkowe?
Część krajów wprowadza rozwiązania do tej pory niewykorzystywane, uważnie to śledzimy i analizujemy – przyznał w środę szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. Zaznaczył, że w tej chwili nie ma planu wprowadzenia obowiązku szczepień przeciw Covid-19.
Michał Dworczyk w rozmowie z Polskim Radiem skomentował informacje o zaostrzeniu polityki szczepionkowej między innymi we Francji, gdzie antyszczepionkowcy nie wejdą do galerii handlowej lub restauracji.
Dworczyk przyznał, że zasoby osób chętnych do szczepień przeciw Covid-19 wyczerpują się także w Polsce. – O tym świadczy dynamika rejestracji na szczepienia. Ostatnie tygodnie to są spadki po kilkadziesiąt procent tydzień do tygodnia i rzeczywiście to staje się coraz większym wyzwaniem nie tylko dla rządu, ale dla nas wszystkich – mówił.
Dworczyk dodał, że rząd przygląda się temu, co dzieje się w innych krajach. Zauważył, że niektóre z nich już mierzą się z czwartą falą koronawirusa i wprowadzając rozwiązania do tej pory niewykorzystywane. – My to uważnie śledzimy i analizujemy – oświadczył.
Francuski rząd ogłosił obostrzenia dla osób niezaszczepionych
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział dwie istotne zmiany w związku z Covid-19. Francuzi rzucili się na szczepienia.
Prezydent powiedział, że próba ograniczenia rozprzestrzeniania się wariantu Delta to „walka z czasem”. – Jeśli nie zaczniemy działać teraz, liczba przypadków (zakażeń) i hospitalizacji wzrośnie – podkreślił.
We wtorek minister zdrowia Olivier Veran ostrzegł, że sytuacja covidowa we Francji jest wciąż trudna, a statystycznie „wirus dubluje się co pięć dni”.
Bez certyfikatu sanitarnego nie będzie można:
- wejść do kawiarni,
- korzystać z restauracji,
- wchodzić do centrów handlowych,
- podróżować pociągami i samolotami na trasach długodystansowych,
- odwiedzać placówki medyczne.
Na zapowiedź Francuzów reagują kolejne kraje. Kanclerze Angela Merkel zapowiedziała, że szczepienia w Niemczech nie będą obowiązkowe. Nie odniosła się jednak do obostrzeń dla niezaszczepionych obywateli. Powiedziała tylko, ze ma nadzieję, że lockdownu da się uniknąć.
Nie żyje znany polski aktor
Nie żyje Jerzy Janeczek, aktor znany z roli Witii Pawlaka w filmie „Sami swoi”. Miał 77 lat.
O śmierci aktora poinformował w mediach społecznościowych Związek Artystów Scen Polskich. Janeczek miał 77 lat.
Z żalem żegnamy zmarłego nagle JERZEGO JANECZKA, aktora, któremu największą popularność przyniosła rola Witi Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj, albo rzuć” – napisano na stronie Związku Artystów Scen Polskich.
Janeczek ukończył wydział aktorski na łódzkiej filmówce w 1968 roku, ale już wcześniej grywał w filmach. W 1967 roku wcielił się w Witię Pawlaka w filmie „Sami swoi”. Jako syn Kazimierza Pawlaka, zakochujący się w Jadźce Kargulowej, zyskał sympatię widzów w całej Polsce.
Spoczywaj w pokoju!
Czwarta fala epidemii już w sierpniu?
Adam Niedzielski był gościem programu „Sedno Sprawy” w Radiu Plus. Zwrócił tam uwagę, że wzrastająca liczba zakażeń np. w Wielkiej Brytanii, dobrze radzącej sobie ze szczepieniami, to efekt luzowania obostrzeń, zwiększonej mobilności społecznej i nowej, bardziej zaraźliwej mutacji koronawirusa.
Minister zwrócił uwagę, że to, co działo się z epidemią COVID-19 w Wielkiej Brytanii, po 2-3 miesiącach rozpoczyna się również w Polsce.
– Teraz mamy nasilenie zakażeń w Wielkiej Brytanii, więc u nas czwarta fala epidemii pojawi się prawdopodobnie w drugiej połowie sierpnia – powiedział Adam Niedzielski.
Dodał, że jeśli tak się stanie, to obowiązek noszenia maseczek zostanie utrzymany także we wrześniu.
Jeśli ten przejściowy wzrost zachorowań miałby miejsce i utrzymywałby się także we wrześniu, to siłą rzeczy maseczki pozostaną tym obostrzeniem – podkreślił.
– Patrząc na kraje, które wracają do obowiązku noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych, takich jak Izrael, Wielka Brytania, to nasza decyzja, aby w ten sposób utrzymywać pewne bezpieczeństwo epidemiczne jest decyzją przewidującą różne scenariusze – wyjaśnił szef MZ.
Nie żyje znany polski aktor
Tadeusz Wojtych nie żyje. Smutne doniesienia potwierdził warszawski Teatr Syrena. Aktor, który grał w kultowych filmach, zmarł w piątek 9 lipca. Za niecały miesiąc świętowałby swoje 90. urodziny. Wcielał się przede wszystkim w role drugoplanowe. Jak często powtarzał, „to dwór robi króla”. Środowiska artystyczne żegnają zmarłego.
Tadeusz Wojtych był jednym z najbardziej zasłużonych aktorów. Chociaż gwiazdor większość swojego życia poświęcił teatrowi, tak polscy widzowie mogą go pamiętać również z kultowych produkcji telewizyjnych takich jak: „Quo vadis”, „Akwarium”, „Pianista”, „Sara” czy „Katyń.
Tadeusz Wojtych wstępował dla Teatru Syrena w latach 1977-91 i grał tam u u boku m.in. Zofii Czerwińskiej. W sierpniu br. aktor skończyłby 90 lat.
„Tadeusz Wojtych był jednym z założycieli gdańskiego Studenckiego Teatru Bim-Bom, którym opiekował się Zbigniew Cybulski. Występował tam m.in. z Bogumiłem Kobielą. Choć pierwszą propozycję przyjścia do Syreny dostał już w 1956 r., do naszego zespołu dołączył dopiero 20 lat później. Przed Syreną grał w gdańskim Wybrzeżu, Teatrze Polskim w Poznaniu, Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu oraz Polskim we Wrocławiu. Był obdarzony dużą vis comicą. Często grał role drugoplanowe, a ich wagę podkreślał słowami: to dwór robi króla. »Można być złym komediantem albo dobrym. Czyli wygłupiać się dobrze albo źle. A dobrze wygłupiać się można, kiedy ma się taką wrodzoną iskrę komizmu« – mówił w wywiadzie z okazji 75-lecia Teatru Syrena. Rodzinie i znajomym Tadeusza Wojtycha składamy kondolencje. Na zdjęciu Tadeusz Wojtych i Zofia Czerwińska w spektaklu Syreny pt. »Sprawa Romana K.« z 1989 r.” – czytamy w opisie postu, który został udostępniony na Facebooku teatru.