Duży pożar w polskim mieście! Wiadomo co się stało
W nocnym pożarze w zajezdni w Bytomiu doszczętnie spłonęło 10 autobusów, a osiem zostało uszkodzonych. Nie ma osób poszkodowanych. Przyczynę powstania pożaru ustala policja.
Strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali po godzinie 2.20. Mieszkańców Bytomia budziły kolejno następujące po sobie wybuchy. Jak się okazało, były to płonące autobusy.
Strażacy po dojechaniu na miejsce skierowali na palące się autobusy cztery prądy wody.
Na terenie zajezdni znajdowało się 60 autobusów. – Udało się uratować mienie znacznej wartości – powiedział w TVN24 jeden ze strażaków biorących udział w akcji.
Strażacy przyjechali na miejsce o. 2:30 w nocy. Szybko opanowali pożar – relacjonował RMF FM kapitan Jacek Mania z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu.
Na miejscu pracowało 10 zastępów. Swoje działania strażacy zakończyli dopiero po godzinie 6.00 rano.
Według strażaków, w zajezdni było w sumie około 60 autobusów – wszystkie z napędem spalinowym. Strażakom udało się uratować 50 z nich.
Nikt nie został poszkodowany. Przyczynę powstania pożaru ustala policja.
W związku z nocnym pożarem mogą nastąpić utrudnienia w kursowaniu autobusów w Śląskiem – informuje reporterka RMF FM Anna Kropaczek.
To już kolejny pożar w Polsce w ciągu kilku ostatnich dni. W piątek w Siemianowicach Śląskich paliło się składowisko niebezpiecznych odpadów. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni ok. 5 tys. metrów kwadratowych, a zanieczyszczenia dotarły także poza granice Polski.
W niedzielę nad ranem doszło do pożaru centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie. Ogień rozprzestrzenił się bardzo szybko. Ostatecznie spłonął cały budynek o łącznej powierzchni ok. 62 tysięcy metrów kwadratowych.
Również w niedzielę ogień pojawił się na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego w miejscowości Janówek. Spaleniu uległo około 2500m2 powierzchni lasu. Nikt nie został ranny.